Średnia cena mieszkań w Krakowie: 13867 zł/m2 • EUR: 4.2321 • DOL: 3.6313 • FUNT: 4.8467 • FRANK: 4.5236 • Stopa procentowa: 4,00

Kredyty rosną, ale deweloperzy hamują budowy – co stoi za rekordowym zapasem?

W III kwartale 2025 roku na polskim rynku mieszkaniowym doszło do ciekawego zjawiska: liczba przyznanych kredytów mieszkaniowych znacząco wzrosła, co mogło zwiastować dynamiczne ożywienie w sektorze nieruchomości. Mimo tego wyraźnego wzrostu popytu finansowanego zewnętrznym kapitałem deweloperzy zachowują ostrożność i nie rozpoczynają nowych inwestycji. Efektem jest rekordowy zapas gotowych, ale niesprzedanych mieszkań. Co stoi za tym rozbieżnym obrazem? Jakie mechanizmy wpływają na decyzje branży deweloperskiej i jakie konsekwencje może to mieć dla całego rynku? W tym artykule przyjrzymy się dokładniej tej specyficznej dynamice pod koniec 2025 roku.

  • W III kwartale 2025 roku liczba przyznanych kredytów mieszkaniowych w Polsce znacząco wzrosła.
  • Deweloperzy niechętnie rozpoczynają nowe inwestycje, mimo rosnącego popytu na mieszkania.
  • Na rynku utrzymuje się rekordowy zapas gotowych, niesprzedanych mieszkań.
  • Niepewność co do kosztów i regulacji hamuje aktywność deweloperów.
  • Sytuacja może wpływać na stabilizację cen i warunki dla kupujących.

Dynamiczny wzrost liczby kredytów mieszkaniowych w III kwartale 2025

Trzeci kwartał 2025 roku przyniósł w Polsce wyraźny wzrost liczby przyznanych kredytów mieszkaniowych. To sygnał, że mimo zawirowań na rynku finansowym wielu Polaków decyduje się na zakup mieszkania z pomocą zewnętrznego finansowania. Ten wzrost kredytowania wskazuje na rosnący popyt na nieruchomości, który w wielu przypadkach jest napędzany stabilizacją lub nawet poprawą warunków kredytowych. Po okresach niepewności i restrykcji banki wydają się być bardziej skłonne do udzielania pożyczek, a klienci – pewniejsi swoich decyzji zakupowych.

Jednak jak podaje gazeta.pl, ten wzrost popytu nie przełożył się automatycznie na zwiększoną aktywność deweloperów. Mimo większej liczby kredytów i potencjalnego zainteresowania kupujących, branża budowlana nie zareagowała typowym dla ożywienia wzrostem liczby nowych inwestycji. To zjawisko rodzi pytania o przyczyny takiego dystansu między popytem a podażą.

Niechęć deweloperów do rozpoczynania nowych inwestycji mimo rosnącego popytu

Zaskakująco, pomimo wyraźnego wzrostu liczby kredytów hipotecznych, polscy deweloperzy pozostają ostrożni i nie podejmują decyzji o uruchomieniu większej liczby nowych projektów mieszkaniowych. Jak wskazuje artykuł na next.gazeta.pl z 27 listopada 2025 roku, głównymi przyczynami tego stanu rzeczy są niepewność dotycząca przyszłych kosztów materiałów budowlanych oraz możliwych zmian regulacji prawnych. Dodajmy do tego ryzyko wynikające z dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku nieruchomości – inwestorzy wolą wstrzymać się z inwestycjami, by nie narażać się na straty.

Ta strategiczna ostrożność powoduje, że deweloperzy gromadzą rekordowe zapasy gotowych mieszkań, które nie znajdują nabywców w oczekiwanym tempie. Mimo wysokiego popytu finansowanego kredytami, podaż nowych inwestycji pozostaje ograniczona, co tworzy specyficzną nierównowagę na rynku.

Konsekwencje rekordowego zapasu mieszkań dla rynku nieruchomości

Nagromadzenie rekordowego zapasu gotowych mieszkań niesie ze sobą istotne konsekwencje dla całego rynku nieruchomości. Przede wszystkim może to prowadzić do stabilizacji cen – presja wzrostowa zostaje ograniczona, ponieważ podaż nieruchomości dostępnych od ręki jest duża. Dla kupujących oznacza to większy wybór spośród gotowych lokali oraz potencjalnie lepsze warunki negocjacyjne, co w czasach rosnącego popytu jest sytuacją dość nietypową.

Z drugiej strony, dla deweloperów ta sytuacja stawia wyzwania. Rekordowy zapas mieszkań ogranicza płynność finansową firm budowlanych i utrudnia planowanie nowych projektów. Jak podkreśla next.gazeta.pl, dalsze decyzje deweloperów będą kluczowe, by utrzymać równowagę między podażą a popytem. W najbliższych kwartałach obserwacja, czy branża zdecyduje się na zwiększenie inwestycji, czy też pozostanie przy ostrożnej postawie, będzie miała duże znaczenie dla stabilności całego rynku mieszkaniowego w Polsce.

Na koniec 2025 roku rynek nieruchomości prezentuje się dość nietypowo. Rośnie liczba osób zaciągających kredyty mieszkaniowe, co pokazuje, że popyt jest naprawdę duży. Z drugiej strony, deweloperzy nieco zwolnili tempo, a zapasy gotowych mieszkań osiągnęły rekordowy poziom. Taka mieszanka może prowadzić zarówno do stabilizacji cen, jak i do wyzwań dla branży. Warto uważnie obserwować, jak rozwinie się sytuacja w najbliższych miesiącach.