Prezes NBP Adam Glapiński: Obniżki stóp procentowych dopiero po wakacjach
Prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, podczas konferencji prasowej 6 czerwca 2025 roku ponownie potwierdził jastrzębią postawę wobec polityki monetarnej. Mimo że inflacja spadła w maju do 4,1% i prognozy wskazują na dalsze obniżenie do około 3% w trzecim kwartale, wciąż istnieje wiele czynników ryzyka, które wymagają ostrożności ze strony Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Wśród nich prezes NBP wymienił przede wszystkim przyspieszenie wzrostu płac, niepewności związane z kształtem budżetu na 2026 rok oraz prognozowane ceny energii. W rezultacie RPP nie planuje obniżek stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu, a kolejne ruchy w polityce monetarnej mogą nastąpić dopiero jesienią, co ma znaczący wpływ także na rynek nieruchomości.

- Prezes NBP Adam Glapiński potwierdził brak planów obniżek stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu RPP.
- Inflacja spadła do 4,1% w maju, jednak ryzyka inflacyjne związane z płacami i polityką fiskalną pozostają istotne.
- RPP prawdopodobnie podejmie decyzję o obniżkach dopiero jesienią 2025 roku, po uwzględnieniu nowych danych makroekonomicznych i budżetowych.
- Utrzymanie wysokich stóp procentowych wpływa na koszty kredytów hipotecznych, co ma znaczenie dla rynku nieruchomości.
- Polityka monetarna Polski pozostaje bardziej jastrzębia w porównaniu do strefy euro, gdzie cięcia stóp są niemal przesądzone.

Aktualna decyzja Rady Polityki Pieniężnej i stanowisko prezesa NBP
Podczas konferencji prasowej 6 czerwca 2025 roku prezes NBP Adam Glapiński jasno zaznaczył, że Rada Polityki Pieniężnej nie zamierza obniżać stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu. W ten sposób RPP utrzymuje jastrzębią postawę wobec polityki monetarnej, skupiając się na stabilizacji inflacji i unikaniu przedwczesnego rozluźnienia. Referencyjna stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego pozostaje na poziomie 5,25%, co jest wynikiem majowego cięcia o 50 punktów bazowych – pierwszy taki ruch po długim okresie utrzymania stóp na wysokim poziomie. Jak podaje portal inwestycje.pl, RPP nie wyznacza obecnie konkretnej ścieżki dalszych zmian stóp procentowych, a wszelkie decyzje będą zależały od napływających danych makroekonomicznych.
To wyjątkowa sytuacja – pierwszy raz od dekady Rada decyduje się na przerwę po serii obniżek, nie sygnalizując kolejnych ruchów w najbliższym czasie. Z jednej strony świadczy to o ostrożności w obliczu niepewności gospodarczych, z drugiej zaś o chęci utrzymania stabilności finansowej kraju. Dla rynku nieruchomości oznacza to utrzymanie kosztów kredytów hipotecznych na relatywnie wysokim poziomie przez co najmniej kilka miesięcy.
Czynniki wpływające na politykę monetarną i ryzyka inflacyjne
Chociaż inflacja wykazała tendencję spadkową, osiągając w maju 2025 roku 4,1% (z 4,3% w kwietniu), a inflacja bazowa zanotowała najniższy poziom od pięciu lat (3,4% w kwietniu), prezes Glapiński nie kryje swojej ostrożności. Zwrócił uwagę na kilka istotnych ryzyk, które mogą podtrzymywać presję inflacyjną. Najważniejszym z nich jest przyspieszenie wzrostu płac – w kwietniu wyniósł on aż 9,3% rok do roku, co może negatywnie wpływać na koszty produkcji i finalne ceny towarów oraz usług. Dodatkowo, ożywienie gospodarcze wciąż generuje presję na wzrost cen.
Kolejnym czynnikiem budzącym obawy prezesa jest polityka fiskalna państwa. Zgodnie z informacjami podanymi przez money.pl i se.pl, deficyt sektora finansów publicznych wzrósł do 6,6% PKB, co jest sygnałem luźnej polityki fiskalnej, która może osłabiać efekty restrykcyjnej polityki monetarnej. Niepewność dotycząca kształtu budżetu na 2026 rok oraz prognozowane ceny energii w czwartym kwartale stanowią kolejne wyzwania dla RPP, które muszą być wzięte pod uwagę przy planowaniu dalszych działań.
Perspektywy obniżek stóp procentowych i ich wpływ na rynek nieruchomości
Wśród członków Rady Polityki Pieniężnej pojawiły się głosy rozważające możliwość obniżek stóp już w lipcu, jednak większość ekspertów i sam prezes NBP wskazują, że bardziej prawdopodobnym terminem będzie jesień 2025 roku. Zgodnie z analizami ekspertów z ING BSK oraz ekonomistów Pekao SA, RPP może zdecydować się na trzykrotne obniżki stóp procentowych w drugiej połowie roku, każdorazowo o 25 punktów bazowych. Takie podejście pozwoliłoby stopniowo reagować na poprawę sytuacji makroekonomicznej, jednocześnie nie ryzykując przedwczesnego rozluźnienia polityki monetarnej.
Decyzje RPP będą w dużej mierze uwarunkowane polityką fiskalną oraz sytuacją na rynku energii – jak podaje radiomaryja.pl, te czynniki mogą opóźnić obniżki do września lub października. Dla rynku nieruchomości oznacza to, że utrzymanie wysokich stóp procentowych w najbliższych miesiącach będzie powodować wyższe koszty kredytów hipotecznych. To z kolei może hamować popyt na mieszkania, a tym samym wpływać na stabilizację lub nawet spadek cen nieruchomości.
Dodatkowe działania i kontekst międzynarodowy
W kontekście globalnym warto zwrócić uwagę, że prezes NBP podjął działania wzmacniające bezpieczeństwo finansowe Polski, zwiększając zasoby złota w rezerwach do ponad 500 ton. To zabezpieczenie ma istotne znaczenie w obliczu niepewnych czasów i globalnych turbulencji gospodarczych.
Warto również zauważyć, że polityka monetarna w Polsce coraz bardziej różni się od tej prowadzonej w strefie euro. Podczas gdy tam cięcia stóp procentowych są niemal przesądzone, RPP zdecydowanie zaciska swoje nastawienie. Jak podają stockwatch.pl oraz gazeta.pl, takie podejście zmniejsza prawdopodobieństwo szybkich obniżek stóp, mimo sygnałów o spadku inflacji. Polska polityka monetarna zdaje się więc iść własną ścieżką, dostosowaną do specyfiki krajowej gospodarki i ryzyk, które nie występują w takim samym stopniu w innych częściach Europy.
—
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej i słowa prezesa NBP pokazują, że choć inflacja powoli spada, to wciąż trzeba zachować ostrożność. W praktyce oznacza to, że koszty finansowania na rynku nieruchomości pozostaną wysokie, co wpłynie na umiarkowany popyt i stabilizację cen w najbliższych miesiącach. Kolejne decyzje RPP będą uważnie śledzone, bo ich skutki wykraczają daleko poza finanse – dotykają codziennego życia nas wszystkich.