Średnia cena mieszkań w Krakowie: 13832 zł/m2 • EUR: 4.2709 • DOL: 3.7067 • FUNT: 5.0002 • FRANK: 4.5423 • Stopa procentowa: 5,25

Załamanie chińskiego rynku nieruchomości i spadek liczby mieszkańców

Chiński rynek nieruchomości od dawna znajduje się w trudnej sytuacji, a w 2025 roku problemy te osiągnęły bezprecedensowy poziom. Przemysł budowlany i nieruchomościowy, dotychczas uważany za motor napędowy chińskiej gospodarki, zmaga się z poważnym zastoju, który wynika nie tylko z czynników ekonomicznych, lecz także demograficznych. Malejąca liczba ludności dodatkowo komplikuje sytuację, prowadząc do powstawania tzw. „miast duchów” – opuszczonych luksusowych osiedli i willi, które miały być symbolem rozwoju i bogactwa, a dziś stoją puste i zapomniane.

  • Chiński rynek nieruchomości doświadcza poważnego załamania z powodu stagnacji gospodarczej i malejącej liczby ludności.
  • Upadek Evergrande pod koniec 2021 roku zatrzymał wiele inwestycji i pogłębił kryzys branży nieruchomości w Chinach.
  • Powstają „miasta duchów” – luksusowe, ale opuszczone osiedla, jak State Guest Mansions pod Shenyang z 260 niezamieszkanymi willami.
  • Spadek liczby rozpoczętych budów o 9,8% oraz demograficzne wyzwania dodatkowo komplikują sytuację rynku.
  • W innych krajach, np. w Polsce, obserwuje się ożywienie rynku mieszkaniowego dzięki m.in. obniżkom stóp procentowych, co kontrastuje z chińskim kryzysem.

Upadek jednego z największych deweloperów, Evergrande, pod koniec 2021 roku był przełomowym momentem, który zamroził wiele inwestycji i wstrząsnął całym sektorem nieruchomości. Od tamtej pory branża nie może wrócić na ścieżkę wzrostu, a spadająca liczba rozpoczętych budów jednoznacznie wskazuje na głęboki kryzys. W tym artykule przyjrzymy się szczegółowo genezie tych problemów, ich przejawom w postaci „miast duchów”, a także porównamy chińską sytuację z rynkami nieruchomości w innych krajach.

Kryzys na chińskim rynku nieruchomości – geneza i pierwsze symptomy

Od kilku lat chiński rynek nieruchomości zmaga się z coraz większymi trudnościami, które stopniowo przerodziły się w poważny zastój gospodarczy. Jak podaje businessinsider.com.pl, sektor ten, do tej pory uznawany za jeden z filarów wzrostu gospodarczego Chin, zaczął tracić impet, co utrudnia wyjście z kryzysu i stabilizację sytuacji. Branża boryka się z problemami finansowymi, spadkiem popytu i rosnącymi kosztami, które odbijają się na całym łańcuchu inwestycyjnym.

Punktem zwrotnym był rok 2021, kiedy to gigant nieruchomościowy Evergrande ogłosił bankructwo pod koniec roku. Jak podaje com.pl, ten upadek zahamował realizację wielu projektów budowlanych i pogłębił niepewność na rynku. Evergrande, będący jednym z największych deweloperów w kraju, zablokował miliardy juanów w nieruchomościach i zobowiązaniach, co wywołało efekt domina w sektorze oraz spowodowało kryzys zaufania inwestorów i nabywców.

Obraz tego załamania dopełnia statystyka dotycząca liczby rozpoczętych inwestycji budowlanych. Jak wskazuje bithub.pl, w ostatnim czasie odnotowano spadek rozpoczętych budów domów o blisko 9,8%. To wyraźny sygnał, że inwestorzy wstrzymują się z nowymi projektami, a branża nieruchomości znalazła się w stanie głębokiego zastoju.

„Miasta duchów” – symbol załamania i demograficzne wyzwania

Jednym z najbardziej wymownych efektów kryzysu na chińskim rynku nieruchomości jest zjawisko tzw. „miast duchów”. To opuszczone, często luksusowe osiedla i wille, które miały być dowodem na dynamiczny rozwój urbanistyczny, a dziś stoją puste i zapomniane. Przykładem jest osiedle State Guest Mansions pod Shenyang, gdzie, jak podaje com.pl, aż 260 willi pozostaje niezamieszkanych.

Co więcej, teren tych osiedli, zamiast tętnić życiem miejskim, wykorzystywany jest do wypasu krów lub uprawy roślin. Ten kontrast między luksusem a opuszczeniem podkreśla skalę stagnacji i załamania branży nieruchomości. „Miasta duchów” są symbolem nie tylko ekonomicznego kryzysu, ale także zmieniającej się struktury demograficznej Chin.

Malejąca liczba mieszkańców, będąca rezultatem niżu demograficznego i ograniczeń migracyjnych, dodatkowo pogłębia problemy rynku nieruchomości. Jak wskazuje businessinsider.com.pl, zmiany w demografii wpływają na migracje wewnętrzne, ograniczając popyt na nowe mieszkania i zmuszając deweloperów do rewizji swoich strategii. To wyzwanie, które wymaga nie tylko gospodarczych, ale i społecznych rozwiązań.

Obecne perspektywy i porównanie z innymi rynkami nieruchomości

Pomimo wyraźnego kryzysu na rynku nieruchomości w Chinach, sytuacja w innych krajach pokazuje różnorodne trendy. W Polsce, na przykład, obserwujemy ożywienie rynku mieszkaniowego w pierwszym kwartale 2025 roku. Jak informuje gazetaprawna.pl, jest to w dużej mierze zasługa obniżenia stóp procentowych oraz tańszych kredytów hipotecznych, które zachęcają do zakupu nieruchomości i nowych inwestycji.

Tymczasem nastroje inwestorów na rynku amerykańskim pozostają pesymistyczne. Z danych bithub.pl wynika, że obecnie są one najgorsze od ponad dwóch i pół roku, co świadczy o globalnych wyzwaniach sektora nieruchomości. Choć dynamika problemów różni się w poszczególnych krajach, to niepewność i spadek aktywności budowlanej są wspólnym mianownikiem.

W przypadku Chin jednak, problemy są szczególnie poważne – spadek aktywności budowlanej i utrzymująca się niepewność inwestorów wskazują na konieczność wdrożenia długofalowych i kompleksowych rozwiązań. Businessinsider.com.pl oraz com.pl podkreślają, że bez takich działań chiński rynek nieruchomości może pozostać w stanie zastoju przez kolejne lata, co będzie miało dalsze konsekwencje dla całej gospodarki i społeczeństwa.

Chiński rynek nieruchomości stoi dziś przed poważnym wyzwaniem: z jednej strony ciąży mu pamięć o „miastach duchów” i kłopotach deweloperów, z drugiej – rosnące problemy demograficzne i gospodarcze. To, jak władze i inwestorzy poradzą sobie z tym skomplikowanym układem sił, zadecyduje nie tylko o przyszłości branży w Chinach, ale także wpłynie na globalne rynki.