Daniel Obajtek pod lupą: wniosek o uchylenie immunitetu i majątek pod kontrolą
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, a obecnie europoseł z ramienia PiS, znalazł się w centrum uwagi nie tylko mediów, ale i wymiaru sprawiedliwości. W lipcu 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara wniosek o uchylenie jego immunitetu. Zarzuty dotyczą podejrzenia składania fałszywych zeznań oraz ingerencji w media, a konkretnie wycofania tygodnika „NIE” z dystrybucji w stacjach Orlenu. To już kolejna odsłona prawnych problemów, które mogą mieć poważne konsekwencje dla polityka, a ich dalszy ciąg rozstrzygnie Parlament Europejski. W tle całej sprawy znajduje się także dokładne prześwietlenie majątku Obajtka, co nadaje sprawie dodatkowego wymiaru i sprawia, że zainteresowanie nią stale rośnie.

- W lipcu 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara wniosek o uchylenie immunitetu Daniela Obajtka, dotyczący fałszywych zeznań i wycofania tygodnika „NIE”.
- To już kolejny wniosek o uchylenie immunitetu, po wcześniejszych dotyczących m.in. umów detektywistycznych zawieranych przez Orlen.
- Majątek Obajtka obejmuje oszczędności, nieruchomości i kolekcję dzieł sztuki, co zostało szczegółowo prześwietlone przez media.
- Decyzja o uchyleniu immunitetu należy do Prokuratora Generalnego, a następnie Parlamentu Europejskiego.
- W przypadku uchylenia immunitetu, Obajtek może stanąć przed sądem i grozi mu kara do ośmiu lat więzienia za fałszywe zeznania.

Aktualny wniosek o uchylenie immunitetu Daniela Obajtka
W lipcu 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara formalny wniosek o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi. Zarzuty, które mu się stawia, dotyczą przede wszystkim podejrzenia składania fałszywych zeznań oraz wycofania tygodnika „NIE” ze stacji Orlen, co jest postrzegane jako ingerencja w wolność mediów. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, wniosek obejmuje „różne podmiotowo czyny”, co sugeruje wielowątkowe śledztwo.
Po tym, jak Prokurator Generalny Adam Bodnar podejmie decyzję w sprawie wniosku, kolejny krok należy do Parlamentu Europejskiego, który zdecyduje, czy immunitet Obajtka zostanie uchylony. Informacje o tym wniosku pojawiły się równocześnie z podobnym, drugim wnioskiem, co podkreślają portale polsatnews.pl oraz interia.pl. Z kolei wp.pl i tokfm.pl zwracają uwagę, że oba wnioski dotyczą zarówno fałszywych zeznań, jak i działań mających na celu ograniczenie niezależności mediów. Oficjalne przekazanie dokumentów Prokuratorowi Generalnemu potwierdzają serwisy tvp.info i zachod.pl.
W odpowiedzi na zarzuty, Daniel Obajtek publicznie zaprzeczył im, określając całą sprawę jako próbę jego ośmieszenia. Jak cytuje onet.pl, polityk twierdzi, że nagrania, na których opierają się zarzuty, są zmanipulowane, a decyzje dotyczące wycofania tygodnika miały swoje uzasadnienie.
Tło i wcześniejsze wnioski o uchylenie immunitetu
Sprawa Daniela Obajtka nie zaczęła się jednak w lipcu 2025 roku. Już na początku roku, w styczniu, Parlament Europejski rozpoczął procedowanie innego wniosku o uchylenie immunitetu europosłowi. Dotyczył on przede wszystkim zarzutów niedopełnienia obowiązków oraz przekroczenia uprawnień przy zawieraniu umów detektywistycznych – podają gazetaprawna.pl oraz upday.com. Sprawa dotyczyła szczególnie dwóch umów podpisanych przez Orlen na usługi detektywistyczne, które budziły wątpliwości prawne i etyczne, co podkreślają portale tvn24.pl i gazetaprawna.pl.
Obecne wnioski o uchylenie immunitetu są więc kolejnym etapem w serii działań prokuratury wymierzonych w Daniela Obajtka. Jak zauważają nczas.info i wykop.pl, narastający nacisk śledczy wskazuje na coraz poważniejsze podejrzenia wobec polityka, a także na rosnącą determinację organów ścigania, by wyjaśnić wszystkie okoliczności jego działań.
Prześwietlenie majątku Daniela Obajtka
Warto zwrócić uwagę na majątek Daniela Obajtka, który został poddany szczegółowej analizie. Portal fakt.pl ujawnia, że Obajtek wykazał oszczędności sięgające 950 tysięcy złotych oraz 80 tysięcy euro. Jego dorobek to także nieruchomości: dom o wartości około 500 tysięcy złotych oraz gospodarstwo rolne, wyceniane na około 400 tysięcy złotych.
Co więcej, polityk posiada działalność gospodarczą, a także kolekcję dzieł sztuki i luksusowych zegarków, co dodatkowo podkreśla skalę jego majątku. Fakt.pl zwraca uwagę, że Obajtek ma także zaciągnięty kredyt hipoteczny, co pokazuje, że jego sytuacja finansowa jest złożona i wielowymiarowa. Wszystkie te informacje mają znaczenie w kontekście zarzutów, ponieważ pokazują potencjalną skalę jego wpływów i środków, które mogą mieć związek z prowadzonymi postępowaniami.
Możliwe konsekwencje i dalsze kroki proceduralne
Obecnie kluczową rolę odgrywa decyzja Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Jeśli wyrazi on zgodę na uchylenie immunitetu Daniela Obajtka, wniosek trafi do Parlamentu Europejskiego, który podejmie ostateczną decyzję – informują onet.pl oraz tvp.info. W przypadku uchylenia immunitetu, polityk stanie przed sądem, gdzie będzie mógł być oskarżony o składanie fałszywych zeznań. Za ten czyn grozi kara do ośmiu lat więzienia, jak podaje gazeta.pl, podczas gdy onet.pl wskazuje, że inne zarzuty mogą skutkować karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Daniel Obajtek pozostaje jednak niewzruszony. Publicznie odpiera zarzuty, twierdząc, że nagrania są zmanipulowane, a decyzje dotyczące wycofania tygodnika „NIE” z oferty Orlenu były uzasadnione i nie miały na celu ograniczenia wolności mediów. Ta sprawa jest szeroko komentowana i obserwowana, ponieważ dotyka nie tylko polityki i wymiaru sprawiedliwości, ale również rynku paliwowego i mediów – obszarów, w których Obajtek miał duży wpływ jako prezes Orlenu.
Wszyscy uważnie obserwują ten proces, bo jego efekt może znacząco wpłynąć nie tylko na Daniela Obajtka, ale też na polską scenę polityczną i gospodarkę, a nawet na sytuację w całej Europie.