Średnia cena mieszkań w Krakowie: 13907 zł/m2 • EUR: 4.2564 • DOL: 3.5986 • FUNT: 4.9085 • FRANK: 4.5601 • Stopa procentowa: 4,75

Saga frankowa na finiszu: Kredytów CHF poniżej 150 tys. w Polsce

Saga frankowa, która przez lata była jednym z największych wyzwań dla polskiego rynku kredytowego, zdaje się wreszcie zbliżać do końca. Na koniec lipca 2025 roku liczba kredytów we frankach szwajcarskich spadła poniżej 150 tysięcy, a ich łączna wartość w bilansach banków wynosi już tylko 8,2 miliarda złotych. To wyraźne zmniejszenie pokazuje, że coraz więcej kredytobiorców skutecznie spłaca swoje zobowiązania lub decyduje się na przewalutowanie, choć problem nadal wymaga uwagi i ostrożności ze strony instytucji finansowych.

  • Liczba kredytów CHF w Polsce spadła poniżej 150 tysięcy na koniec lipca 2025 roku.
  • Wartość kredytów frankowych w bilansach banków zmniejszyła się do 8,2 mld zł.
  • Saga frankowa osiągnęła punkt zwrotny, ale banki nadal muszą zachować ostrożność.
  • Spadek liczby kredytów CHF może pozytywnie wpłynąć na stabilizację rynku nieruchomości.
  • Konsekwencje kredytów frankowych będą odczuwalne jeszcze przez pewien czas.

Co takiego wydarzyło się w ciągu ostatnich lat, że sytuacja uległa tak znaczącej poprawie? I co ten trend oznacza dla rynku nieruchomości oraz dla samych banków? Przyjrzyjmy się bliżej historii kredytów frankowych w Polsce, ich obecnemu stanowi oraz prognozom na przyszłość.

Historia i rozwój problemu kredytów frankowych w Polsce

Kredyty denominowane we frankach szwajcarskich zdobyły ogromną popularność w Polsce na początku XXI wieku. Powód? Niskie oprocentowanie i atrakcyjne raty w porównaniu do kredytów złotówkowych, które na tamten moment wydawały się korzystną alternatywą dla wielu osób planujących zakup mieszkania lub domu. Ta moda na franki szybko się rozprzestrzeniła – banki chętnie oferowały takie produkty, a klienci z entuzjazmem korzystali z okazji niższych kosztów obsługi kredytu.

Niestety, z czasem kurs franka zaczął rosnąć, a wraz z nim raty kredytów. Wielu kredytobiorców zaczęło doświadczać poważnych problemów ze spłatą swoich zobowiązań, co z kolei zapoczątkowało tzw. „sagę frankową”. W najlepszym okresie liczba aktywnych kredytów CHF sięgała kilkuset tysięcy, a ich skumulowana wartość stanowiła poważne ryzyko dla stabilności całego sektora bankowego oraz rynku nieruchomości. Problemy te odbijały się szerokim echem w mediach i polityce, powodując liczne spory prawne oraz presję na zmiany regulacyjne.

Aktualny stan kredytów frankowych na rynku – dane z lipca 2025

Według najnowszych danych, na koniec lipca 2025 roku liczba kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich spadła poniżej 150 tysięcy. To imponujący spadek w porównaniu do lat poprzednich, kiedy to problem ten wydawał się niemal nierozwiązywalny. Wartość tych kredytów w bilansach banków wynosi obecnie 8,2 miliarda złotych, co choć nadal jest znaczącą kwotą, świadczy o tym, że rynek zdołał się częściowo oczyścić z obciążeń wynikających z frankowych zobowiązań.

Jak podaje portal parkiet.com, informacje te opublikowane 18 września 2025 roku wskazują na punkt zwrotny w całej historii kredytów frankowych. Mimo to banki wciąż pozostają wyczulone na wszelkie ryzyka, zarówno te związane z pozostałymi kredytami, jak i ewentualnymi konsekwencjami prawnymi, które mogą jeszcze się pojawić w przyszłości.

Co oznacza spadek kredytów CHF dla rynku nieruchomości i banków?

Zmniejszenie liczby kredytów frankowych niesie ze sobą pozytywne sygnały dla stabilizacji rynku nieruchomości. Kredytobiorcy, którzy uporali się ze swoimi zobowiązaniami lub przewalutowali kredyty, dysponują większą zdolnością finansową i pewnością, co ułatwia regulowanie rat. To z kolei może przełożyć się na bardziej stabilne ceny nieruchomości i mniejsze wahania na rynku.

Banki, mimo że odnotowują spadek wartości kredytów CHF, nadal muszą monitorować ryzyko wynikające z pozostałych zobowiązań oraz skutków prawnych. Saga frankowa, choć na finiszu, pozostawiła po sobie pewne wyzwania, które wymagają czujności i odpowiedzialnego zarządzania.

Dla klientów oznacza to potencjalnie większą pewność i możliwość planowania finansowego na dłuższą metę. Wciąż jednak istotne pozostają zmiany kursów walut oraz regulacje prawne, które mogą wpłynąć na sytuację zadłużonych. Jak podaje portal parkiet.com, mimo że saga frankowa powoli dobiega końca, jej konsekwencje będą odczuwalne jeszcze przez jakiś czas – zarówno w sektorze bankowym, jak i na rynku nieruchomości.

Mniejsza liczba kredytów we frankach to dobra wiadomość dla wielu osób, które mogą odetchnąć z ulgą, a także dla całego rynku, który zyskuje na stabilności. Jednocześnie ta sytuacja przypomina, jak ważne jest świadome podejście do ryzyka walutowego i odpowiedzialne zarządzanie swoimi finansami – to wyzwania, które nie znikną same i wymagają ciągłej troski.