Katowice wprowadzają 30-krotnie wyższy podatek od nieruchomości dla deweloperów

W połowie września 2025 roku Katowice podjęły odważną decyzję, która z pewnością odbije się szerokim echem na rynku nieruchomości w Polsce. Miasto wprowadziło podatek od nieruchomości dla deweloperów, którego stawka wzrosła aż 30-krotnie w stosunku do dotychczas obowiązujących. Celem tego posunięcia jest przeciwdziałanie spekulacji mieszkaniowej oraz zachęcenie inwestorów do szybszej sprzedaży nowych mieszkań, co ma wpłynąć na poprawę dostępności lokali dla kupujących. Równocześnie Poznań rozważa podobne rozwiązania, choć skupione bardziej na niesprzedanych lokalach, co może zapoczątkować szerszy trend zmian podatkowych w innych dużych miastach.

Zmiany te wywołały gorące dyskusje w branży deweloperskiej, która ostrzega przed ryzykiem destabilizacji rynku oraz wzrostem kosztów inwestycji. Dodatkowo, niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego wprowadza niepewność interpretacyjną dotyczącą przepisów podatkowych, co komplikuje sytuację prawną. W niniejszym artykule przyjrzymy się szczegółom nowych regulacji, ich potencjalnym skutkom oraz reakcjom różnych stron zaangażowanych w rynek nieruchomości.

Nowa stawka podatku od nieruchomości w Katowicach – co się zmienia?

We wrześniu 2025 roku Katowice zdecydowały się na radykalny krok, podnosząc podatek od nieruchomości dla deweloperów aż trzydziestokrotnie w porównaniu do wcześniejszych stawek. Ta zmiana dotyczy przede wszystkim terenów, na których znajdują się nieruchomości przeznaczone na sprzedaż, a które wciąż pozostają niesprzedane. W praktyce oznacza to, że deweloperzy muszą liczyć się z dużo wyższymi kosztami utrzymania inwestycji, jeśli nie uda im się szybko znaleźć nabywców.

Głównym celem tej decyzji jest ograniczenie zjawiska spekulacji mieszkaniowej, które w ostatnich latach zyskało na sile i przyczyniło się do zastoju na rynku. Władze Katowic liczą, że wyższy podatek zmusi deweloperów do szybszej sprzedaży mieszkań, co z kolei przełoży się na większą dostępność lokali i poprawi dynamikę rynku. Jak podaje portal forsal.pl, decyzja ta jest odpowiedzią na narastające obawy samorządu związane z utrzymującymi się pustostanami oraz spowolnieniem inwestycyjnym, które mogą negatywnie odbić się na lokalnej gospodarce i mieszkańcach.

Poznań rozważa podwyżkę podatku od niesprzedanych mieszkań

Podczas gdy Katowice już wprowadziły nowe, znacznie wyższe stawki podatkowe, w Poznaniu trwają wciąż prace nad podobnymi rozwiązaniami. Tam jednak podwyżka podatku miałaby objąć wyłącznie niesprzedane lokale mieszkalne, a nie ogólnie całe tereny deweloperskie. Celem jest podobny – motywacja do szybszej sprzedaży, która może przynieść korzyści w postaci zwiększenia podaży mieszkań oraz stabilizacji cen na rynku lokalnym.

Choć decyzje w Poznaniu pozostają jeszcze w fazie rozważania, już teraz sygnały o możliwych zmianach wywołały ożywione dyskusje w środowisku deweloperskim. Jak podaje forsal.pl, takie działania mogą wyznaczyć nowy trend, który zostanie przejęty przez inne duże miasta borykające się z problemem niesprzedanych mieszkań i rosnących kosztów utrzymania inwestycji. Nie jest więc wykluczone, że podwyżki podatkowe staną się jednym z narzędzi samorządów walczących z zastojem i spekulacją na rynku nieruchomości.

Reakcje deweloperów i wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

Odpowiedź środowiska deweloperskiego na nowe stawki podatkowe była natychmiastowa i pełna krytyki. Deweloperzy wskazują, że tak gwałtowne podwyżki niosą ze sobą poważne ryzyko destabilizacji rynku mieszkaniowego. Wyższe podatki zwiększają koszty inwestycji, co może skutkować ograniczeniem liczby nowych projektów, a w efekcie – zmniejszeniem dostępności mieszkań dla kupujących. Branża ostrzega, że zamiast przyspieszyć sprzedaż, podwyżki mogą zniechęcać inwestorów i prowadzić do dalszych trudności.

Dodatkowo sytuację komplikuje niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który odnosi się do interpretacji przepisów podatkowych dotyczących nieruchomości. Jak podaje forsal.pl, wyrok ten podkreśla konieczność jednoznacznych i klarownych regulacji, wskazując jednocześnie na ryzyko prawnych niejasności w obecnym stanie prawnym. Może to wpłynąć na ostrożniejsze podejście samorządów do wprowadzania podobnych zmian i wymusić bardziej wyważone rozwiązania w przyszłości.

Zmiany podatkowe w Katowicach i Poznaniu to ważny sygnał dla całego rynku nieruchomości w Polsce. Choć mają one pomóc w walce z zastoju i spekulacją, ich wpływ może być znacznie szerszy, dlatego warto śledzić, jak potoczą się dalsze losy tych regulacji. Kluczowe będzie też otwarte porozumienie między władzami, deweloperami i mieszkańcami, a kolejne miasta mogą niebawem pójść w ich ślady.