Polski sąd pyta TSUE o WIBOR w kredytach sprzed 2018 roku
We wrześniu 2025 roku na polskiej scenie prawnej pojawiło się ważne pytanie, które może mieć dalekosiężne skutki dla rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych w Polsce. Polski sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem prejudycjalnym dotyczącym stosowania WIBOR w umowach kredytowych zawartych przed 2018 rokiem. Ta kwestia – dotycząca tzw. „starego portfela” kredytów – budzi spore zainteresowanie zarówno wśród ekspertów z branży nieruchomości, jak i samych kredytobiorców. Co więcej, sprawa ta różni się istotnie od niedawnej opinii Rzecznika Generalnego TSUE, co sprawia, że jej rozstrzygnięcie może mieć przełomowe znaczenie dla interpretacji umów kredytowych w Polsce.

- Polski sąd zadał TSUE pytanie o legalność odwoływania się do WIBOR w umowach kredytowych sprzed 2018 roku.
- Sprawa dotyczy tzw. „starego portfela” kredytów hipotecznych i różni się od niedawnej opinii Rzecznika Generalnego TSUE.
- Decyzja TSUE może mieć poważne konsekwencje dla rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych w Polsce.
- Ewentualne negatywne rozstrzygnięcie może prowadzić do konieczności renegocjacji umów lub roszczeń ze strony kredytobiorców.
- Branża finansowa i nieruchomości uważnie śledzi rozwój sytuacji, oczekując na orzeczenie TSUE.

Decyzja Trybunału nie tylko wpłynie na sposób rozliczania kredytów hipotecznych sprzed 2018 roku, ale może też znacząco zmienić relacje między bankami a klientami, a także wywołać falę zmian w umowach i orzecznictwie. Dla wielu osób i firm działających na rynku nieruchomości to wydarzenie to nie tylko kolejna prawna zagwozdka, lecz potencjalna „orzecznicza bomba”, której skutki mogą odczuć wszyscy zainteresowani. Przyjrzyjmy się bliżej genezie tego pytania, możliwym konsekwencjom wyroku oraz kluczowym różnicom względem wcześniejszych opinii TSUE.
Geneza pytania prawnego o WIBOR w umowach kredytowych sprzed 2018 roku
We wrześniu 2025 roku polski sąd skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie prejudycjalne, które dotyczyło zasadności i legalności stosowania wskaźnika WIBOR w umowach kredytowych zawieranych przed 2018 rokiem. Mówimy tu o tzw. „starym portfelu” kredytów hipotecznych – umowach zawartych w okresie, gdy rynek finansowy oraz regulacje prawne wyglądały zupełnie inaczej niż dziś. Wątpliwości budzi bowiem to, czy w tamtym czasie odwołania do WIBOR jako wskaźnika referencyjnego były zgodne z obowiązującymi przepisami i czy ich stosowanie było transparentne i prawidłowe.
Jak podkreśla artykuł z infor.pl, istotne jest, by nie mylić tej sprawy z niedawną opinią Rzecznika Generalnego TSUE, która odnosiła się do innego kontekstu prawnego i innego okresu. Tamta opinia dotyczyła umów zawieranych po 2018 roku, w zmienionych warunkach rynkowych i regulacyjnych, co oznacza, że obecne pytanie prawne porusza zupełnie inną problematykę. To rozróżnienie jest kluczowe, ponieważ podkreśla różnorodność wyzwań, jakie niosą ze sobą stare i nowe portfele kredytowe.
Znaczenie i potencjalne konsekwencje orzeczenia TSUE dla rynku nieruchomości
Orzeczenie TSUE w tej sprawie może okazać się prawdziwą „orzeczniczą bombą”. W praktyce może to oznaczać, że Trybunał zmieni dotychczasowe podejście do interpretacji umów kredytowych zawartych przed 2018 rokiem. Jeśli TSUE uzna, że odwołania do WIBOR w tych umowach były nieprawidłowe lub niezgodne z prawem, może to skutkować koniecznością renegocjacji warunków kredytów hipotecznych lub nawet unieważnieniem niektórych zapisów umownych.
Taka sytuacja wywołałaby poważne perturbacje na rynku kredytów hipotecznych, zaburzając dotychczasową stabilność i prowadząc do licznych roszczeń ze strony kredytobiorców, którzy mogliby domagać się zwrotów lub zmian w warunkach spłaty. To z kolei wpłynęłoby nie tylko na banki, ale także na cały sektor nieruchomości, który w dużej mierze opiera się na stabilnym i przewidywalnym finansowaniu.
Jak wskazuje infor.pl, branża nieruchomości i sektor finansowy z uwagą śledzą rozwój sytuacji, ponieważ ostateczny wyrok TSUE będzie miał dalekosiężne skutki w praktyce. Może on wymusić zmiany nie tylko w stosowanych wzorcach umownych, ale również w zakresie regulacji i nadzoru nad rynkiem kredytowym w Polsce.
Różnice między obecną sprawą a opinią Rzecznika Generalnego TSUE
Warto szczególnie podkreślić, że obecne pytanie prawne kierowane do TSUE dotyczy umów zawartych przed 2018 rokiem, co stanowi wyraźną granicę czasową i kontekstową. Natomiast niedawna opinia Rzecznika Generalnego TSUE odnosiła się do zupełnie innych umów i miała miejsce w innym okresie, kiedy regulacje i praktyki rynkowe uległy znaczącym zmianom.
Jak zauważa infor.pl, ta różnica czasowa i kontekstowa może zdecydowanie wpłynąć na ostateczną interpretację prawną oraz stanowisko samego Trybunału. Oznacza to, że rozstrzygnięcie TSUE może różnić się od wcześniejszych opinii i orzeczeń, co dodatkowo podkreśla złożoność i niuansowość problemu.
Zrozumienie tej różnicy jest niezwykle ważne zarówno dla kredytobiorców, którzy chcą świadomie planować swoje dalsze działania, jak i dla instytucji finansowych przygotowujących się na ewentualne zmiany w praktykach kredytowych. W efekcie, decyzja TSUE w tej sprawie stanie się punktem odniesienia dla przyszłych sporów i interpretacji dotyczących umów kredytowych w Polsce.
—
Ta sytuacja dobrze obrazuje, jak szybko zmienia się rynek kredytów hipotecznych w Polsce, zwłaszcza gdy prawo i zasady dotyczące wskaźników referencyjnych ciągle się rozwijają. W nadchodzących miesiącach warto uważnie obserwować decyzje Trybunału oraz to, jak zareaguje rynek – mogą one wyznaczyć nowe podejście do umów kredytowych i wpłynąć na relacje między klientami a bankami.




