Średnia cena mieszkań w Krakowie: 13867 zł/m2 • EUR: 4.2321 • DOL: 3.6313 • FUNT: 4.8467 • FRANK: 4.5236 • Stopa procentowa: 4,00

Licytacja nieruchomości pod galerię handlową na Podhalu – co dalej?

14 listopada 2025 roku na Podhalu odbędzie się kolejna licytacja nieruchomości, która pierwotnie miała stać się największą galerią handlową w tym regionie. Syndyk zdecydował o znaczącym obniżeniu ceny wywoławczej do zaledwie 500 tys. zł, co stanowi ogromny spadek w porównaniu z pierwotną wartością długu. Ta dramatyczna zmiana ukazuje, jak trudna jest sytuacja związana z tą inwestycją i jakie wyzwania mogą napotkać potencjalni nabywcy. Warto przyjrzeć się historii tego projektu oraz zastanowić się, jakie konsekwencje może mieć ta licytacja dla rynku nieruchomości na Podhalu.

  • Pierwsza próba sprzedaży nieruchomości miała cenę wywoławczą 4 mln zł (18 września 2025).
  • Druga próba sprzedaży obniżyła cenę do 3 mln zł.
  • Na 14 listopada 2025 zaplanowano kolejną licytację z ceną wywoławczą 500 tys. zł.
  • Znaczne obniżenie ceny wskazuje na poważne problemy finansowe i pilną potrzebę sprzedaży.
  • Licytacja może mieć istotny wpływ na rynek nieruchomości komercyjnych na Podhalu.

Historia inwestycji i pierwsze próby sprzedaży

Projekt galerii handlowej na Podhalu od samego początku wzbudzał spore zainteresowanie zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i potencjalnych inwestorów. Miała to być największa tego typu inwestycja w regionie, która mogłaby znacząco zmienić oblicze lokalnej gospodarki i rynku nieruchomości komercyjnych.

Pierwsza próba sprzedaży wierzytelności związanych z tą nieruchomością odbyła się 18 września 2025 roku. Cena wywoławcza wtedy wynosiła 4 mln zł, co odzwierciedlało pierwotną wartość długu oraz wysokie ambicje inwestycyjne. Niestety, zainteresowanie ofertą okazało się niewystarczające, co zmusiło syndyka do podjęcia kolejnej próby sprzedaży niedługo później. Tym razem cena została obniżona do 3 mln zł, jednak i ta kwota nie przyciągnęła odpowiedniej liczby kupców.

Jak podaje portal dlahandlu.pl, tak znaczący spadek ceny wywoławczej jest symptomem poważnych problemów finansowych projektu oraz rosnącej niepewności co do jego rentowności. Zmniejszające się zainteresowanie wynikać mogło zarówno z trudności ekonomicznych, jak i z obaw o przyszłość inwestycji w kontekście lokalnego rynku.

Aktualna licytacja i obniżona cena wywoławcza

Zbliżająca się licytacja, zaplanowana na 14 listopada 2025 roku, to już trzecia próba sprzedaży nieruchomości. Tym razem syndyk podjął decyzję o drastycznym obniżeniu ceny wywoławczej do 500 tys. zł. To niemal symboliczna kwota w porównaniu z początkowymi 4 mln zł, co pokazuje skalę problemów oraz pilną potrzebę rozliczenia się z wierzycielami.

Obniżka ceny wywoławczej o ponad 87% w ciągu zaledwie dwóch miesięcy jest wyjątkowo duża i rzuca światło na to, jak bardzo zmieniła się sytuacja inwestycji. To także sygnał dla rynku, że projekt może wymagać gruntownej restrukturyzacji lub nawet całkowitej zmiany koncepcji.

Według dlahandlu.pl, taka sytuacja może zwrócić uwagę inwestorów, którzy poszukują okazji do nabycia nieruchomości po znacznie obniżonej cenie. Jednakże potencjalne korzyści wiążą się tutaj z wysokim ryzykiem, dlatego każda decyzja o zakupie powinna być poprzedzona dokładną analizą stanu prawnego, finansowego i technicznego obiektu.

Znaczenie licytacji dla rynku nieruchomości na Podhalu

Niepowodzenie tej inwestycji i jej sprzedaż w drodze licytacji mogą mieć istotne konsekwencje dla lokalnego rynku nieruchomości, zwłaszcza w sektorze komercyjnym. Projekt, który miał być symbolem rozwoju i modernizacji regionu, stał się przykładem wyzwań, jakie niesie ze sobą realizacja dużych przedsięwzięć inwestycyjnych w trudnych warunkach ekonomicznych.

Obniżka ceny i problemy ze sprzedażą wskazują na możliwe zmiany w popycie na nieruchomości komercyjne oraz na potencjalne obniżenie ich wartości w regionie Podhala. To z kolei może wpłynąć na strategie innych inwestorów i deweloperów, którzy rozważają wejście na ten rynek.

Potencjalni nabywcy powinni zatem dokładnie rozważyć zarówno szanse, jak i zagrożenia związane z takim zakupem. Obecna sytuacja finansowa projektu wymaga nie tylko kapitału, ale również pomysłu na to, jak wykorzystać tę nieruchomość w sposób, który pozwoli na odzyskanie inwestycji i rozwój działalności.

Według dlahandlu.pl, dalszy rozwój wydarzeń zależy przede wszystkim od zainteresowania inwestorów podczas nadchodzącej licytacji oraz od możliwych działań restrukturyzacyjnych po sprzedaży. Czy nieruchomość zmieni właściciela i czy uda się ożywić ten projekt, nadal pozostaje niepewne, ale z pewnością wpłynie to na przyszłość rynku nieruchomości na Podhalu.