Jak odzyskać nawet 60 tys. zł za zawyżony metraż mieszkania?
W ostatnich latach wielu deweloperów stosowało różne metody liczenia powierzchni mieszkań, które nie zawsze były jednoznaczne i zgodne z obowiązującymi standardami. Skutkiem tego była sytuacja, w której metraż deklarowany klientom często był zawyżany, a co za tym idzie – kupujący płacili więcej niż faktycznie powinni. Dopiero teraz, dzięki najnowszym informacjom ujawnionym 9 października 2025 roku, właściciele lokali mają szansę zweryfikować rzeczywistą powierzchnię swoich nieruchomości i dochodzić zwrotu nadpłaconych środków, które mogą sięgać nawet 60 tysięcy złotych. To ważny moment, który otwiera nowy rozdział w relacjach między klientami a deweloperami, a także stawia pytania o przyszłość standardów na rynku nieruchomości w Polsce.

- Deweloperzy przez lata liczyli metraż mieszkań według własnych, często zawyżonych metod.
- Właściciele mogą teraz zweryfikować rzeczywistą powierzchnię i odzyskać nadpłacone kwoty, nawet do 60 tys. zł.
- Problem ujawniono i nagłośniono w październiku 2025 roku, co otwiera nowe możliwości dla konsumentów.
- Proces odzyskania pieniędzy wymaga analizy dokumentów i często pomocy prawnej.
- Zmiana ta może wpłynąć na większą transparentność i zaufanie na rynku nieruchomości w Polsce.

W poniższym artykule przyjrzymy się, jak doszło do tej sytuacji, jakie są obecnie możliwości odzyskania pieniędzy przez właścicieli mieszkań oraz jakie konsekwencje te zmiany mogą mieć dla całej branży deweloperskiej i jej klientów.
Jak deweloperzy liczyli metraż i dlaczego to miało znaczenie?
Przez wiele lat rynek nieruchomości w Polsce zmagał się z problemem niejednolitych i często nieprecyzyjnych metod liczenia powierzchni mieszkań przez deweloperów. Zamiast stosować jednolite, oficjalne standardy pomiarowe, część firm decydowała się na własne sposoby wyliczania metrażu, które zwykle prowadziły do zawyżenia deklarowanej powierzchni użytkowej lokali. Dla przeciętnego kupującego oznaczało to ni mniej, ni więcej, tylko przepłacanie za „metr kwadratowy” mieszkania, którego faktycznie nie otrzymał.
Jak podaje kobieta.gazeta.pl, problem ten ujrzał światło dzienne w październiku 2025 roku, kiedy to zaczęły pojawiać się informacje o możliwości weryfikacji powierzchni i odzyskania nadpłaconych pieniędzy. Do tej pory wiele osób nie zdawało sobie sprawy z tego, że płacą za metraż większy niż rzeczywisty. Dla kupujących oznaczało to realne straty finansowe, które w niektórych przypadkach sięgały nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zawyżony metraż przekładał się bezpośrednio na wyższe ceny nieruchomości, co budziło coraz większe kontrowersje i niepokój na rynku mieszkaniowym.
Warto podkreślić, że transparentność i rzetelność w prezentowaniu powierzchni mieszkań to nie tylko kwestia uczciwości wobec klienta, ale także fundament budowania zaufania i stabilności na rynku nieruchomości. Dlatego ujawnienie tych praktyk wywołało spore poruszenie i zmotywowało do podjęcia działań zarówno ze strony właścicieli mieszkań, jak i regulatorów rynku.
Aktualne możliwości odzyskania pieniędzy i ich znaczenie dla właścicieli mieszkań
Dzięki najnowszym regulacjom i rosnącej świadomości konsumentów, obecnie każdy właściciel mieszkania ma możliwość dokładnej weryfikacji rzeczywistej powierzchni swojego lokalu. W przypadku stwierdzenia, że metraż podany przez dewelopera jest zawyżony, właściciel może ubiegać się o zwrot nadpłaconych kwot, które w niektórych przypadkach mogą sięgać nawet 60 tysięcy złotych. To kwota, która dla wielu osób stanowi znaczną część wartości nieruchomości lub środków przeznaczonych na jej zakup.
Jak podaje kobieta.gazeta.pl, proces odzyskania pieniędzy nie jest jednak automatyczny i wymaga dokładnej analizy dokumentacji związanej z zakupem mieszkania, a także często wsparcia prawnego. Właściciele muszą przygotować się na formalności, które obejmują m.in. porównanie deklarowanego metrażu z wynikami niezależnych pomiarów, analizę umów deweloperskich oraz w razie potrzeby wystąpienie na drogę sądową lub ugodową.
Ta zmiana ma jednak ogromne znaczenie nie tylko dla pojedynczych właścicieli, ale i dla całego rynku nieruchomości. Zwiększona transparentność oraz możliwość dochodzenia swoich praw sprzyjają budowaniu zaufania do deweloperów i poprawiają jakość obsługi klienta. Rosnąca świadomość konsumentów oraz dostęp do informacji, jak podaje kobieta.gazeta.pl, działają jak katalizator w walce z nieuczciwymi praktykami deweloperskimi. Dzięki temu rynek może ewoluować w kierunku większej uczciwości i profesjonalizmu.
Perspektywy i konsekwencje dla rynku nieruchomości w Polsce
Ujawnienie problemu zawyżonego metrażu oraz możliwość odzyskania nadpłaty przez właścicieli mieszkań może stać się impulsem do zmian na rynku nieruchomości. Deweloperzy będą musieli dostosować swoje praktyki do bardziej rygorystycznych wymogów dotyczących pomiarów i transparentności, co w dłuższej perspektywie może podnieść poziom zaufania klientów oraz jakość oferowanych usług.
Konsumentom natomiast zyskają większe narzędzia ochrony prawnej oraz świadomość swoich praw przy zakupie nieruchomości, co wymusi na rynku większą odpowiedzialność i przejrzystość. Jak wskazuje kobieta.gazeta.pl, to wydarzenie może być początkiem istotnych zmian regulacyjnych i rynkowych w Polsce, które wpłyną na poprawę standardów branży deweloperskiej i ochronę interesów klientów.
Rok 2025 wprowadził ważne zmiany, które mogą naprawdę odmienić relacje między deweloperami a klientami. Teraz, gdy weryfikacja rzeczywistego metrażu i możliwość odzyskania nadpłat stają się standardem, zarówno kupujący, jak i sprzedający mają szansę na większą przejrzystość i uczciwość. Wygląda na to, że w najbliższych latach rynek nieruchomości będzie coraz bardziej przyjazny i bezpieczny dla wszystkich zaangażowanych stron.