Średnia cena mieszkań w Krakowie: 13907 zł/m2 • EUR: 4.2593 • DOL: 3.635 • FUNT: 4.9192 • FRANK: 4.5588 • Stopa procentowa: 4,75

Katowice podnoszą podatek od niesprzedanych mieszkań – reakcje deweloperów

We wrześniu 2025 roku Katowice zdecydowały się na istotną zmianę w polityce podatkowej dotyczącej rynku nieruchomości. Władze miasta podniosły podatek od mieszkań, które nie znalazły jeszcze nabywców i pozostają własnością deweloperów. Ta decyzja ma jasno określony cel: ograniczyć spekulacje oraz przyspieszyć rotację nieruchomości na lokalnym rynku. Miasto podkreśla, że nieruchomości trzymane przez firmy deweloperskie nie mogą być traktowane na równi z mieszkaniami zajmowanymi przez osoby prywatne, które faktycznie służą jako miejsce zamieszkania.

  • Katowice podniosły podatek od mieszkań niesprzedanych i pozostających w rękach deweloperów, argumentując to różnicą w traktowaniu takich lokali względem mieszkań prywatnych.
  • Deweloperzy wskazują, że podwyżka podatku zwiększa presję kosztową w czasie spowolnienia sprzedaży mieszkań.
  • Decyzja ma na celu ograniczenie spekulacji i przyspieszenie rotacji mieszkań na rynku lokalnym.
  • Podwyżka podatku może wpłynąć na strategie inwestycyjne deweloperów i dynamikę rynku nieruchomości w Katowicach.
  • Jak podaje propertynews.pl, branża deweloperska apeluje o uwzględnienie obecnej sytuacji rynkowej i dialog z władzami miasta.

Z drugiej strony, deweloperzy alarmują, że podwyżka podatku wprowadza dodatkową presję finansową w czasie, gdy sprzedaż mieszkań wyraźnie zwalnia. Ich zdaniem, zwiększone koszty utrzymania niesprzedanych lokali mogą wpłynąć na rentowność inwestycji i ograniczyć płynność finansową firm. Ta lokalna decyzja wpisuje się jednak w szerszy kontekst zmian regulacyjnych i ekonomicznych, które wymuszają na branży nieruchomości konieczność dostosowania się do nowych realiów.

Podwyżka podatku od niesprzedanych mieszkań w Katowicach – co się zmienia?

Władze Katowic wprowadziły od września 2025 roku podwyższoną stawkę podatku od mieszkań, które pozostają niesprzedane i są własnością deweloperów. Zmiana ta nie jest przypadkowa – miasto podkreśla, że lokale te nie powinny być traktowane tak samo jak mieszkania zajmowane przez osoby prywatne, które faktycznie służą jako miejsce zamieszkania.

Podwyżka ma przede wszystkim na celu ograniczenie spekulacji na rynku nieruchomości. Deweloperzy często trzymają mieszkania jako aktywa, licząc na wzrost ich wartości, co spowalnia rotację nieruchomości i utrudnia dostęp do lokali dla osób poszukujących własnego mieszkania. Poprzez wyższy podatek, Katowice chcą zmusić firmy do szybszej sprzedaży swoich mieszkań, co w efekcie powinno zwiększyć dostępność mieszkań na rynku.

Decyzja ta ma charakter lokalny i jest odpowiedzią na specyficzne wyzwania, z jakimi boryka się katowicki rynek nieruchomości. W ostatnich latach w mieście pojawiło się wiele inwestycji deweloperskich, ale część mieszkań pozostaje niesprzedana, co generuje zatory na rynku i wpływa na ceny.

Reakcje deweloperów na rosnącą presję kosztową

Deweloperzy zareagowali na tę decyzję z dużym niepokojem. Wskazują, że podwyżka podatku pojawia się w bardzo trudnym momencie, gdy sprzedaż mieszkań na rynku nie tylko w Katowicach, ale i w innych częściach Polski, zaczyna zwalniać.

Wyższe obciążenia fiskalne oznaczają dla nich zwiększone koszty utrzymania niesprzedanych mieszkań – podatki, koszty finansowania, a także utrzymania technicznego lokali, które nie przynoszą dochodu. To może znacząco obniżyć rentowność prowadzonych inwestycji i skomplikować zarządzanie portfelem nieruchomości.

Branża apeluje o zrozumienie aktualnej sytuacji rynkowej i proponuje dialog z władzami miasta. Jak podaje portal propertynews.pl, deweloperzy obawiają się, że takie podwyżki podatków mogą zniechęcać do nowych inwestycji, a także utrudniać płynność finansową firm, co w konsekwencji może przełożyć się na ograniczenie podaży mieszkań na rynku.

Znaczenie decyzji Katowic dla rynku nieruchomości i perspektywy na przyszłość

Podwyżka podatku od niesprzedanych mieszkań w Katowicach należy postrzegać jako element szerszego trendu regulacyjnego, w którym samorządy coraz aktywniej reagują na problemy związane z dostępnością mieszkań i niską rotacją nieruchomości. Coraz więcej miast w Polsce rozważa lub już wdraża podobne rozwiązania, które mają na celu „odblokowanie” rynku i ograniczenie spekulacji.

Decyzja Katowic może zatem stać się przykładem dla innych ośrodków miejskich, które mierzą się z nadmiarową podażą nieruchomości niesprzedanych przez dłuższy czas. W dłuższej perspektywie podwyżka podatku zmusi deweloperów do bardziej efektywnego zarządzania swoimi zasobami i uwzględniania ryzyka związanego z niesprzedanymi lokalami w strategiach inwestycyjnych.

Dla kupujących może to oznaczać większą dynamikę na rynku oraz potencjalnie korzystniejszą ofertę, jeśli deweloperzy zdecydują się szybciej sprzedawać swoje mieszkania, aby uniknąć dodatkowych kosztów. W efekcie rynek może stać się bardziej przejrzysty i otwarty, co jest dobrą wiadomością dla osób poszukujących własnego M w Katowicach i okolicach.

Decyzja Katowic wykracza poza lokalne zmiany podatkowe – to sygnał dla całej branży nieruchomości, że nadszedł czas na większą przejrzystość i dostosowanie się do nowych realiów rynku. Inwestorzy, deweloperzy i samorządy z całego kraju będą uważnie śledzić, jak ta regulacja wpłynie na rynek w najbliższych miesiącach.