Odbudowa popytu na mieszkania w Polsce: stabilizacja, nie boom
W 2025 roku polski rynek nieruchomości zaczyna powoli wychodzić z okresu stagnacji, a popyt na mieszkania stopniowo się odbudowuje. Za ten pozytywny zwrot odpowiadają przede wszystkim liczne obniżki stóp procentowych, które w ciągu roku Rada Polityki Pieniężnej wprowadziła aż sześć razy. Dzięki temu poprawiła się zdolność kredytowa Polaków, a coraz więcej osób zaczyna poważnie rozważać zakup własnego lokum. Mimo tych zmian nie możemy jeszcze mówić o prawdziwym boomie – zainteresowanie rynkiem jest raczej umiarkowane, a ceny mieszkań pozostają stabilne lub lekko rosnące, zwłaszcza w największych miastach kraju.

- W 2025 roku popyt na mieszkania w Polsce odbudowuje się dzięki sześciokrotnym obniżkom stóp procentowych, ale nie ma jeszcze mowy o boomie (parkiet.com).
- Ceny mieszkań pozostają stabilne lub lekko rosną w dużych miastach, a rynek wtórny zyskuje na popularności (regiodom.pl, warszawawpigulce.pl).
- Demografia i rosnąca liczba jednoosobowych gospodarstw domowych podtrzymują popyt zwłaszcza w metropoliach (businessinsider.com.pl).
- Rynek wynajmu instytucjonalnego (PRS) dynamicznie się rozwija, z ponad 25 tys. mieszkań i planami podwojenia w ciągu pięciu lat (propertynews.pl).
- Prognozy na 2026 rok przewidują dalszą stabilizację rynku, poprawę zdolności kredytowej i wzrost podaży, ale także wyzwania związane z ograniczoną podażą gruntów (fakt.pl, rp.pl, wei.org.pl).

W niniejszym artykule przyjrzymy się bliżej, jak dokładnie obniżki stóp procentowych wpłynęły na rynek mieszkaniowy, jakie są aktualne trendy popytu i podaży, a także jakie wyzwania i szanse czekają kupujących oraz deweloperów w najbliższych miesiącach. Sprawdzimy też, jakie znaczenie mają zmiany demograficzne i rozwój rynku wynajmu instytucjonalnego dla przyszłości polskich nieruchomości.
Obniżki stóp procentowych jako impuls dla rynku mieszkaniowego w 2025 roku
Rok 2025 przyniósł na polskim rynku nieruchomości wyraźny impuls do ożywienia, a jego głównym motorem stały się obniżki stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na aż sześć redukcji stóp, z ostatnią w grudniu – o 0,25 punktu procentowego. Jak podaje parkiet.com, takie działania znacząco poprawiły zdolność kredytową Polaków, czyniąc zakup mieszkań bardziej dostępnym dla szerszej grupy osób.
Według rp.pl, choć obniżki stóp procentowych są silnym stymulatorem popytu na nieruchomości, to wzrost zainteresowania jest raczej stopniowy i nie wywołuje gwałtownego szoku popytowego. Co ciekawe, szósta obniżka skłoniła część najemców do rozważenia zakupu własnego mieszkania, co może przełożyć się na dalsze ożywienie rynku w nadchodzących miesiącach. Dane z listopada 2025 roku pokazują, że wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe wzrosła o ponad 50% rok do roku, a o finansowanie starało się ponad 37 tysięcy osób – jak informuje strefainwestorow.pl. To wyraźny sygnał, że rynek zaczyna reagować na korzystniejsze warunki kredytowe.
Popyt i podaż na rynku mieszkaniowym: umiarkowany wzrost i stabilizacja cen
Mimo wzrostu zainteresowania zakupem mieszkania, nie możemy mówić o prawdziwym boomie. Jak podają parkiet.com i rp.pl, popyt na mieszkania w Polsce odradza się stopniowo, a ceny pozostają stabilne lub rosną nieznacznie. W największych ośrodkach miejskich – Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście – popyt przewyższa podaż, co utrzymuje ceny na wysokim poziomie, zgodnie z informacjami warszawawpigulce.pl oraz wei.org.pl.
Warto przy tym zauważyć, że w 2024 roku aż blisko 60% sprzedanych mieszkań pochodziło z rynku wtórnego, a średnia cena używanego lokalu wynosiła 451,5 tysiąca złotych, jak podaje regiodom.pl. Z kolei fxmag.pl zauważa, że ceny mieszkań w Warszawie i Krakowie zbliżyły się do siebie, a 2025 rok może być pierwszym od ponad dekady, w którym nie odnotujemy wzrostu cen w tych miastach.
Sytuacja różni się jednak lokalnie – na przykład w listopadzie 2025 roku w Poznaniu oferta mieszkań spadła o 8%, a ceny mieszkań z drugiej ręki w dużych miastach zaczęły rosnąć, co podaje forsal.pl. Mimo stabilizacji cen, jedynie około 34% kupujących uważa, że to dobry moment na zakup, a optymizm sprzedających także spadł do 34% w ostatnim kwartale roku, co wynika z danych e-budownictwo.pl. To pokazuje, że rynek nadal jest pełen ostrożności i niepewności.
Demografia i trendy społeczne kształtujące rynek nieruchomości
Długoterminowe perspektywy rynku nieruchomości w Polsce kształtują się także pod wpływem czynników demograficznych i społecznych. Prognozy businessinsider.com.pl wskazują na spadek liczby ludności do około 28,4 milionów w 2060 roku, co naturalnie będzie miało wpływ na popyt na mieszkania.
Z kolei wzrost liczby gospodarstw jednoosobowych, szczególnie w dużych miastach, napędza zapotrzebowanie na mniejsze mieszkania. Metropolie takie jak Warszawa, Kraków, Wrocław i Trójmiasto przyciągają nowych mieszkańców i utrzymują stały popyt, co z kolei winduje ceny nieruchomości – informują warszawawpigulce.pl oraz nieruchomosciprofesjonalnie.pl. Kraków dodatkowo wyróżnia się tym, że mieszkania są tam postrzegane jako bezpieczna lokata kapitału, co dodatkowo podtrzymuje zainteresowanie zakupem.
Rynek wynajmu i rosnąca rola segmentu PRS
W ostatnich latach coraz większą rolę na polskim rynku nieruchomości odgrywa segment PRS – Private Rented Sector, czyli wynajmu instytucjonalnego. Jak podaje propertynews.pl, obecnie w Polsce funkcjonuje ponad 25 tysięcy mieszkań w tym segmencie, a kolejne 7,2 tysiąca jest w budowie. Prognozy wskazują, że rynek PRS może się podwoić w ciągu najbliższych pięciu lat, co świadczy o rosnącym znaczeniu najmu instytucjonalnego w polskich miastach.
Inwestorzy coraz częściej traktują mieszkania na wynajem jako bezpieczną lokatę kapitału, co wpływa na kształtowanie rynku mieszkaniowego, szczególnie w dużych ośrodkach miejskich. Informacje parkiet.com oraz nieruchomosciprofesjonalnie.pl potwierdzają, że rynek wynajmu instytucjonalnego stanowi istotny element równowagi pomiędzy popytem a podażą mieszkań.
Perspektywy na 2026 rok i wyzwania dla kupujących oraz deweloperów
Patrząc w przyszłość, prognozy na 2026 rok wskazują na dalszą stabilizację cen mieszkań oraz stopniową poprawę zdolności kredytowej Polaków, co podaje fakt.pl. Deweloperzy liczą na dalszy wzrost popytu, napędzany tańszymi kredytami, i przygotowują się na sprzedażowe żniwa, o czym wspomina fxmag.pl.
W listopadzie 2025 roku wzrosła liczba mieszkań wprowadzonych do sprzedaży, co może wpłynąć na zwiększenie podaży na rynku. Coraz więcej kupujących decyduje się też na samodzielne załatwianie formalności, co pozwala na oszczędności i sprawniejsze przejście przez proces zakupu – informuje trojmiasto.pl. Jednak zgodnie z bilgorajska.pl, świadomy wybór mieszkania wymaga dziś większego przygotowania niż kiedyś, ze względu na zmieniające się warunki rynkowe i regulacje.
Niestety, obietnice uwolnienia gruntów pod budownictwo nie do końca się realizują, co ogranicza podaż i utrzymuje presję na ceny, jak podaje rp.pl. W efekcie popyt nadal znacznie przewyższa podaż, co pozostaje jednym z głównych wyzwań dla rynku nieruchomości w Polsce, zgodnie z informacjami wei.org.pl.
—
Rok 2025 przyniósł na polski rynek mieszkaniowy pierwsze oznaki ożywienia, głównie dzięki obniżkom stóp procentowych i większemu zainteresowaniu kredytami hipotecznymi. Choć popyt rośnie, jest to raczej spokojny wzrost, a ceny mieszkań utrzymują się na stabilnym poziomie, co pokazuje, że zarówno kupujący, jak i sprzedający podchodzą do rynku z rozwagą. W najbliższych latach sytuację będą nadal kształtować zmiany demograficzne, rozwój wynajmu instytucjonalnego oraz ograniczona dostępność gruntów. Zarówno dla osób szukających własnego mieszkania, jak i dla deweloperów ważne będzie elastyczne reagowanie na te zmiany i przemyślane planowanie inwestycji.




