Średnia cena mieszkań w Krakowie: 13834 zł/m2 • EUR: 4.2544 • DOL: 3.626 • FUNT: 4.9102 • FRANK: 4.5746 • Stopa procentowa: 5,00

Opłata deszczowa: właściciele nieruchomości zapłacą z odsetkami za lata wstecz

Od początku 2018 roku właściciele nieruchomości, na których doszło do znacznego zmniejszenia naturalnej retencji terenu, muszą liczyć się z koniecznością uiszczania tzw. opłaty retencyjnej, zwanej potocznie opłatą deszczową. Dotyczy to przede wszystkim działek o powierzchni powyżej 3500 m², które wyłączyły z naturalnego obiegu wodnego ponad 70% powierzchni. Co ważne, ci, którzy do tej pory nie regulowali tej należności, mogą teraz otrzymać wezwania do zapłaty wraz z odsetkami za kilka lat wstecz. Właściciele nieruchomości powinni więc dobrze znać zasady tej regulacji oraz możliwe konsekwencje jej zaniedbania.

  • Od 1 stycznia 2018 r. obowiązuje opłata retencyjna za zmniejszenie naturalnej retencji terenu na nieruchomościach powyżej 3500 m².
  • Właściciele, którzy nie płacili opłaty, mogą otrzymać wezwania do zapłaty z odsetkami za kilka lat wstecz.
  • Zwolnione z opłaty są nieruchomości podłączone do kanalizacji ogólnospławnej, ale nie te z samą kanalizacją sanitarną.
  • Brak regularnych wpłat i oświadczeń grozi karami i dodatkowymi kosztami, a kontrole Wód Polskich są coraz bardziej skuteczne.
  • Magazynowanie wody opadowej jest możliwe bez pozwolenia i może pomóc w ograniczeniu opłaty deszczowej.

Opłata retencyjna jest odpowiedzią na rosnące problemy z odprowadzaniem nadmiaru wód opadowych, które w efekcie prowadzą do lokalnych podtopień i degradacji środowiska. W praktyce oznacza to, że jeśli właściciel działki ograniczył naturalną zdolność terenu do zatrzymywania wody – na przykład poprzez intensywną zabudowę lub zmiany w zagospodarowaniu – musi ponosić koszty związane z odprowadzaniem tych wód. W artykule przyjrzymy się genezie i zasadom obowiązywania tej opłaty, obowiązkom właścicieli oraz praktycznym wskazówkom, jak uniknąć problemów z jej rozliczeniem.

Geneza i zasady opłaty retencyjnej – co warto wiedzieć?

Opłata retencyjna, znana również jako opłata deszczowa, została wprowadzona ustawą Prawo wodne, która zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2018 roku, jak przypomina portal wiescirolnicze.pl. Głównym celem tej regulacji jest przeciwdziałanie negatywnym skutkom zmniejszenia naturalnej retencji terenu, czyli zdolności gruntu do zatrzymywania i powolnego oddawania wody opadowej.

Podstawowym kryterium do nałożenia opłaty jest powierzchnia działki – dotyczy ona nieruchomości powyżej 3500 m², które zatrzymały mniej niż 30% naturalnej retencji, a więc wyłączyły ponad 70% terenu spod naturalnego obiegu wodnego. Przykładowo, jeśli na dużej działce powstała duża powierzchnia utwardzona, taka jak asfalt, beton czy dachy, które nie pozwalają wodzie wsiąkać w grunt, właściciel musi liczyć się z obowiązkiem uiszczania tej opłaty.

Ważne jest także rozróżnienie dotyczące systemów kanalizacyjnych. Jak podkreśla portal portalsamorzadowy.pl, zwolnione z opłaty są te nieruchomości, które są podłączone do kanalizacji ogólnospławnej, czyli takiej, która odprowadza zarówno ścieki sanitarne, jak i wody deszczowe. Natomiast samo podłączenie do kanalizacji sanitarnej, czyli odprowadzającej jedynie ścieki bytowe, nie zwalnia z obowiązku uiszczania opłaty retencyjnej.

Obowiązki właścicieli i konsekwencje zaległości – wezwania z odsetkami

Właściciele nieruchomości zobowiązani są do regularnego składania oświadczeń dotyczących powierzchni zatrzymującej wodę oraz do terminowego wnoszenia opłat retencyjnych. Eksperci cytowani przez portalsamorzadowy.pl zwracają uwagę, że brak tych działań może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych.

Co więcej, osoby, które nie regulowały opłaty od momentu wejścia w życie przepisów, czyli od 2018 roku, mogą teraz otrzymać wezwania do zapłaty wraz z odsetkami za kilka lat wstecz. Odsetki są naliczane według ustawowych stawek, co może znacząco podnieść całkowity koszt zaległości. To oznacza, że nawet jeśli pierwotna opłata nie była wysoka, to po dodaniu odsetek może ona stać się poważnym obciążeniem.

Wcześniejsze przypadki opisane przez wiescirolnicze.pl pokazują, że kontrole i egzekucja należności związanych z korzystaniem z wód są coraz bardziej rygorystyczne. Wspomniano tam o rolnikach, którzy otrzymali wysokie kary i opłaty z odsetkami za niezgodne korzystanie z wody ze studni. To sygnał, że również w przypadku opłaty retencyjnej należy spodziewać się wzmożonych działań kontrolnych i egzekucyjnych.

Kontrole, sankcje i praktyczne wskazówki dla właścicieli nieruchomości

Wody Polskie – instytucja odpowiedzialna za gospodarkę wodną w kraju – mają szerokie kompetencje kontrolne wobec właścicieli nieruchomości. Jak informuje portalsamorzadowy.pl, mogą oni między innymi nakładać obowiązek likwidacji nieczynnych studni, które mogą wpływać na bilans wodny działki.

Coraz częściej służby kontrolne wykorzystują nowoczesne technologie, takie jak kamery inspekcyjne, co zwiększa skuteczność i precyzję prowadzonych kontroli, podaje rolnikinfo.pl. To pokazuje, że próby unikania obowiązków mogą być łatwo wykryte, a ewentualne zaniedbania – skutecznie zweryfikowane.

Na szczęście właściciele mają też możliwość legalnego ograniczenia opłaty deszczowej. Można magazynować wodę opadową na własnej posesji bez konieczności uzyskiwania specjalnego pozwolenia, co jest ważnym narzędziem do poprawy retencji i zmniejszenia kosztów. Portal rolnikinfo.pl podkreśla, że dzięki temu można ograniczyć ilość wody odprowadzanej do kanalizacji, a tym samym zmniejszyć podstawę opłaty.

Warto również zauważyć, jak dużo wody można zebrać na przeciętnej działce. Jak przypomina forsal.pl, podczas jednej ulewy typowy dom może zgromadzić nawet około 180 litrów wody, a w skali roku jest to nawet do 30 tysięcy litrów deszczówki. To stanowi zarówno wyzwanie, jak i ogromną szansę na racjonalne gospodarowanie zasobami wodnymi na własnym terenie.

Regularne sprawdzanie powierzchni zatrzymującej wodę, składanie niezbędnych oświadczeń i terminowe opłacanie opłaty retencyjnej pomagają uniknąć kłopotów i wysokich kar. Warto podejść do tego świadomie, korzystając jednocześnie z dostępnych sposobów na poprawę retencji wody na swojej działce.