Polski rynek mieszkań: 170% wzrost inwestycji i prognozy na 2025 rok

W 2024 roku polski rynek nieruchomości mieszkaniowych przeżył prawdziwy boom inwestycyjny, który przyciągnął uwagę inwestorów z całej Europy. Wartość transakcji wzrosła aż o 170%, osiągając imponujące 344 miliony euro. To wyraźny sygnał, że sektor Living, zwłaszcza budownictwo wielorodzinne, stał się jednym z najgorętszych obszarów inwestycyjnych w regionie EMEA. Jednak dynamiczny wzrost wartości inwestycji nie idzie w parze z równie entuzjastycznym rozwojem całego rynku mieszkaniowego – sprzedaż spada, a budownictwo mieszkaniowe zwalnia tempa w pierwszej połowie 2025 roku. Co to oznacza dla przyszłości rynku i jakie wyzwania oraz szanse stoją przed inwestorami i deweloperami?

Rekordowy wzrost inwestycji w sektorze mieszkaniowym w 2024 roku

Rok 2024 okazał się przełomowy dla polskiego sektora nieruchomości mieszkaniowych. Wartość transakcji w segmencie Living wzrosła aż o 170% w porównaniu do roku poprzedniego, osiągając poziom 344 milionów euro. To ogromny skok, który podkreśla rosnące zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych oraz funduszy zagranicznych.

Budownictwo wielorodzinne zyskało miano najbardziej preferowanego sektora na rok 2025 – aż 32% inwestorów planuje ulokować tam swój kapitał. Taki trend świadczy o przekonaniu, że mieszkania w blokach wielorodzinnych nadal oferują atrakcyjne zwroty i stabilność inwestycyjną.

Wśród transakcji na rynku mieszkaniowym szczególnie wyróżnia się segment instytucjonalnego najmu mieszkań (PRS), gdzie zrealizowano 12 znaczących transakcji. Dodatkowo zanotowano pojedynczą transakcję dotyczącą prywatnych akademików (PBSA), co wskazuje na rosnące zainteresowanie alternatywnymi formami inwestycji w nieruchomości mieszkalne.

Jak podaje portal propertynews.pl, prognozy na rok 2025 są równie optymistyczne i wskazują na dalsze rekordy inwestycyjne w tym segmencie, z dużym potencjałem wzrostu dzięki rosnącej roli najmu instytucjonalnego oraz nowych form mieszkaniowych.

Obecne wyzwania rynku mieszkaniowego: spadająca sprzedaż i zwolnienie budownictwa

Mimo imponujących wyników inwestycyjnych, rynek mieszkaniowy zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Według egospodarka.pl, sprzedaż mieszkań spada już drugi rok z rzędu, co stanowi wyraźny sygnał, że rosnąca podaż nie przekłada się na proporcjonalny wzrost popytu. To zjawisko stawia deweloperów i inwestorów w trudnej sytuacji, zmuszając ich do rewizji strategii biznesowych.

Zwolnienie tempa budownictwa mieszkaniowego jest kolejnym niepokojącym sygnałem. W pierwszej połowie 2025 roku liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o ponad 25%, jak podają interia.pl oraz businessinsider.com.pl. Spadek ten może być efektem zarówno rosnących kosztów materiałów i pracy, jak i ostrożniejszego podejścia inwestorów do nowych projektów.

Mniejsza liczba mieszkań oddanych do użytku w pierwszej połowie roku zapowiada ograniczenie podaży w najbliższych latach, co może mieć wpływ na stabilność cen na rynku. Według bithub.pl, istnieje ryzyko spadku cen nieruchomości, szczególnie w segmencie „zwykłych” mieszkań, które mogą zostać najbardziej dotknięte przez rosnącą konkurencję i zmieniające się preferencje nabywców.

Perspektywy i długoterminowe trendy na polskim rynku nieruchomości mieszkaniowych

Patrząc w przyszłość, eksperci z CBRE podkreślają, że zainteresowanie inwestorów nie ogranicza się wyłącznie do gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Coraz większą rolę odgrywają tereny przeznaczone pod usługi, co może przyczynić się do dywersyfikacji oferty i stabilizacji rynku w dłuższym terminie.

Zgodnie z raportem money.pl, fundamentalny popyt na mieszkania w Polsce zostanie zaspokojony najwcześniej w 2028 roku. Szczególnie wzrośnie zapotrzebowanie na mieszkania wysokiej jakości, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, gdzie urbanizacja i migracje wewnętrzne napędzają rynek.

W pierwszej połowie 2025 roku polscy inwestorzy odpowiadali jedynie za 14% wartości transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych, gdzie łączna wartość inwestycji osiągnęła około 1,8 miliarda euro – wynika z informacji kresy.pl. To pokazuje, jak silna jest pozycja kapitału zagranicznego i jak duże znaczenie mają inwestycje międzynarodowe dla polskiego rynku.

Wcześniejsze dane z wgospodarce.pl i businessinsider.com.pl wskazywały na pesymistyczne trendy, takie jak spadek liczby rozpoczętych inwestycji i pozwoleń budowlanych. To może oznaczać, że rynek mieszkaniowy stoi przed wyzwaniami w średnim terminie, które będą wymagały elastyczności i innowacyjności ze strony deweloperów i inwestorów.

—

Polski rynek nieruchomości mieszkaniowych znajduje się dziś na rozdrożu – z jednej strony inwestycje biją rekordy, z drugiej pojawiają się wyraźne trudności w sprzedaży i budownictwie. Inwestorzy wciąż są pełni zapału, ale rosnące wyzwania wymagają elastycznego podejścia i dostosowania się do nowych realiów. Coraz większe zainteresowanie instytucjonalnym najmem czy prywatnymi akademikami może napędzać rozwój, jednak kluczowe będzie umiejętne odpowiadanie na zmieniające się potrzeby rynku. Ciekawe będzie obserwować, jak te tendencje ukształtują przyszłość całego sektora.