Praca na czarno w Polsce: jak Polacy usprawiedliwiają ten proceder?
W Polsce coraz więcej osób decyduje się na pracę na czarno, a najnowsze badania pokazują, że ten nieformalny sposób zatrudnienia zyskuje znaczące społeczne przyzwolenie. W sierpniu 2025 roku Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce wraz z Krajowym Rejestrem opublikowały wyniki badania, z którego wynika, że aż 56,7% Polaków uważa pracę na czarno za usprawiedliwioną formę unikania potrąceń z pensji. Co stoi za tak dużym akceptowaniem tego procederu i jakie mogą być tego konsekwencje, zwłaszcza w kontekście rynku pracy i rynku nieruchomości? Poniżej przyjrzymy się bliżej temu zjawisku, analizując jego przyczyny oraz skutki na polską gospodarkę.

- 56,7% Polaków w 2025 roku usprawiedliwia pracę na czarno jako sposób na uniknięcie potrąceń z pensji.
- Praca na czarno ma najwyższe społeczne przyzwolenie spośród różnych nadużyć finansowych według badania Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce i Krajowego Rejestru.
- Główną przyczyną usprawiedliwiania tego procederu są problemy finansowe i chęć uniknięcia długów z pensji.
- Praca na czarno negatywnie wpływa na zdolność kredytową pracowników i stabilność rynku nieruchomości.
- Brak dodatkowych informacji wzbogacających z innych źródeł wskazuje na potrzebę dalszych badań i monitoringu tego zjawiska.

Skala i społeczne przyzwolenie na pracę na czarno w Polsce w 2025 roku
Badanie opublikowane przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Krajowy Rejestr ujawnia, że ponad połowa badanych (56,7%) usprawiedliwia pracę na czarno jako sposób na uniknięcie potrąceń z pensji. Co więcej, spośród różnych nadużyć finansowych to właśnie praca na czarno cieszy się największym społecznym przyzwoleniem. To wyraźnie pokazuje, że społeczeństwo postrzega ten proceder w sposób specyficzny, bardziej jako praktyczne rozwiązanie, niż przejaw nieuczciwości.
Tak wysoki poziom akceptacji ma istotne implikacje dla rynku pracy. Praca na czarno wpływa bezpośrednio na legalność zatrudnienia oraz na stabilność finansową zarówno pracowników, jak i pracodawców. W praktyce oznacza to, że wiele osób funkcjonuje poza oficjalnym systemem zabezpieczeń społecznych, co przekłada się na brak ubezpieczeń, emerytur czy innych świadczeń. Z punktu widzenia rynku pracy takie zjawisko komplikuje też kontrolę legalności zatrudnienia i podważanie standardów zatrudnieniowych.
Jak podaje dorzeczy.pl, wyniki tego badania zostały upublicznione 20 sierpnia 2025 roku, co czyni je aktualnym i ważnym punktem odniesienia dla dalszych analiz dotyczących rynku pracy i jego wyzwań.
Przyczyny usprawiedliwiania pracy na czarno – kontekst ekonomiczny i społeczny
Dlaczego tak wielu Polaków usprawiedliwia pracę na czarno? Głównym powodem jest chęć uniknięcia potrąceń z pensji, co wskazuje na poważne problemy finansowe, z jakimi borykają się obywatele. Wysokie koszty życia i rosnące wydatki sprawiają, że zarobki netto często nie wystarczają do pokrycia podstawowych potrzeb, a potrącenia z wypłaty tylko pogarszają tę sytuację. Dla wielu osób praca na czarno jest więc sposobem na zachowanie większej części pieniędzy, które w innym wypadku byłyby przeznaczone na podatki czy składki.
To zjawisko ma również wymiar społeczny – praca na czarno jest postrzegana jako metoda na zachowanie godności finansowej i unikanie formalnych zobowiązań, które często bywają odbierane jako nadmierne obciążenie. W pewnym sensie jest to reakcja na system, który nie zawsze dostosowuje się do realiów życia przeciętnego obywatela.
Choć brak dodatkowych danych z innych źródeł ogranicza możliwość poszerzenia kontekstu, aktualne informacje z sierpnia 2025 roku stanowią solidną podstawę do refleksji i dalszej dyskusji o mechanizmach stojących za tym zjawiskiem.
Wpływ pracy na czarno na rynek nieruchomości i gospodarkę
Nieformalne zatrudnienie, mimo że z pozoru może przynosić krótkoterminowe korzyści finansowe, ma poważne konsekwencje dla rynku nieruchomości i całej gospodarki. Przede wszystkim brak oficjalnej umowy i legalnych dochodów przekłada się na ograniczenie zdolności kredytowej pracowników. Banki i instytucje finansowe, analizując wnioski o kredyty hipoteczne, wymagają stabilnych i udokumentowanych źródeł dochodu. Osoby pracujące na czarno często nie są w stanie przedstawić historii kredytowej, co znacznie utrudnia im zakup nieruchomości czy inwestycje w mieszkania.
Z punktu widzenia gospodarki, praca na czarno oznacza też mniejsze wpływy do systemu ubezpieczeń społecznych oraz podatków. To z kolei ogranicza środki publiczne, które mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje, w tym rozwój infrastruktury mieszkaniowej czy wsparcie programów wspierających budownictwo. Mniejsza baza podatkowa osłabia potencjał państwa do reagowania na potrzeby rynku nieruchomości i zaspokajania oczekiwań społecznych.
W związku z tym, zjawisko pracy na czarno wymaga szczególnej uwagi zarówno ze strony decydentów politycznych, jak i branży nieruchomości. Firmy z sektora nieruchomości powinny monitorować zmiany w sytuacji finansowej potencjalnych klientów i dostosowywać swoje strategie do realiów, w których coraz większa część społeczeństwa funkcjonuje poza oficjalnym systemem zatrudnienia.
—
W Polsce w 2025 roku praca na czarno staje się coraz powszechniejsza i coraz bardziej akceptowana społecznie. Choć dla wielu pracowników może przynosić szybkie korzyści, na dłuższą metę wpływa negatywnie – osłabia rynek pracy, komplikuje sytuację na rynku nieruchomości i szkodzi całej gospodarce. Zrozumienie tego zjawiska i znalezienie skutecznych rozwiązań będzie jednym z ważniejszych wyzwań, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć.