Rynek mieszkaniowy rośnie, ale deweloperzy ostrożni z nowymi inwestycjami
We wrześniu 2025 roku polski rynek mieszkaniowy zaczął wyraźnie odżywać – wartość zapytań kredytowych na zakup mieszkań wzrosła aż o ponad 42% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. To wyraźny sygnał, że potencjalni nabywcy coraz chętniej rozważają zakup własnego lokum, a ich zainteresowanie przekłada się na realne działania. W praktyce oznacza to, że więcej osób zaczyna nie tylko marzyć o własnym mieszkaniu, ale również aktywnie szuka sposobów na jego finansowanie.

- We wrześniu 2025 roku wartość zapytań kredytowych na mieszkania wzrosła o ponad 42% rok do roku.
- Rośnie liczba sprzedanych mieszkań, co świadczy o odbudowie popytu na rynku mieszkaniowym.
- Deweloperzy zachowują ostrożność i nie rozpoczynają nowych inwestycji w szybkim tempie.
- Ostrożność deweloperów wynika z niepewności rynkowej i kosztów inwestycyjnych.
- Przyszłość rynku zależy od dalszego rozwoju sytuacji ekonomicznej i decyzji kredytowych banków.

Mimo tego pozytywnego zjawiska, deweloperzy podchodzą do sytuacji z dużą ostrożnością. Zamiast gwałtownie zwiększać liczbę nowych inwestycji, wolą obserwować rynek i analizować jego dalszy rozwój. Warto zatem przyjrzeć się, co stoi za takim zachowaniem branży, jakie są obecne tendencje i co czeka kupujących oraz inwestorów w najbliższych miesiącach.
Wrzesień 2025: Wyraźne ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych
We wrześniu 2025 roku liczba zapytań dotyczących kredytów mieszkaniowych wzrosła o ponad 42% w porównaniu do tego samego miesiąca w roku poprzednim. To jedno z najsilniejszych ożywień na rynku od dłuższego czasu, które jasno wskazuje, że potencjalni kupujący coraz intensywniej poszukują środków na sfinansowanie własnego mieszkania. Zwiększona aktywność konsumentów w bankach i instytucjach finansowych to często pierwszy etap przed faktycznym zakupem nieruchomości.
Jak podaje portal propertynews.pl, te dane sugerują, że popyt na mieszkania powoli się odbudowuje po okresach stagnacji i niepewności. Coraz więcej osób decyduje się na rozmowy z doradcami kredytowymi, a to z kolei pociąga za sobą wzrost sprzedaży na rynku pierwotnym i wtórnym. To ożywienie jest zatem nie tylko statystycznym wskaźnikiem, ale ma realne przełożenie na sytuację rynkową.
Deweloperzy zachowują ostrożność – przyczyny powolnego startu nowych inwestycji
Mimo wzrostu popytu i rosnącej liczby zapytań kredytowych, deweloperzy nie spieszą się z uruchamianiem nowych projektów mieszkaniowych. Ich podejście jest wyważone i ostrożne – zamiast gwałtownie reagować na chwilowe ożywienie, wolą dokładnie przeanalizować rynek i warunki inwestycyjne.
Przyczyn takiego zachowania jest kilka. Po pierwsze, nadal panuje niepewność co do stabilności rynku mieszkaniowego – choć popyt rośnie, nie wiadomo, czy trend ten utrzyma się na dłużej. Po drugie, wysokie i niestabilne koszty materiałów budowlanych stanowią poważne wyzwanie dla rentowności nowych inwestycji. Trzeci czynnik to możliwe zmiany regulacyjne, które mogą wpłynąć na zasady prowadzenia działalności deweloperskiej i zwiększyć ryzyko finansowe.
Jak podkreśla propertynews.pl, deweloperzy wolą zachować rezerwę i obserwować, jak sytuacja się rozwinie, zanim podejmą decyzje o znaczących nakładach kapitałowych. Ta postawa może jednak spowolnić tempo wzrostu podaży mieszkań, co w dalszej perspektywie może mieć wpływ na ceny i dostępność nieruchomości dla klientów.
Perspektywy rynku mieszkaniowego – co czeka kupujących i inwestorów?
Obecne ożywienie w zapytaniach kredytowych jest dobrym znakiem dla osób planujących zakup mieszkania. Wzrost zainteresowania finansowaniem własnego mieszkania pokazuje, że rynek zaczyna się rozruszać po okresach spowolnienia. Jednak ograniczona aktywność deweloperów może sprawić, że podaż nowych mieszkań nie nadąży za rosnącym popytem.
W praktyce oznacza to, że ceny nieruchomości, zwłaszcza w atrakcyjnych lokalizacjach, mogą ustabilizować się na obecnym poziomie lub nawet zacząć rosnąć. Dla kupujących to sygnał, by nie zwlekać z decyzjami, ponieważ dalsze zmiany na rynku mogą ograniczyć dostępność mieszkań lub zwiększyć koszty ich zakupu.
Deweloperzy z kolei staną przed wyzwaniem znalezienia równowagi między ryzykiem inwestycyjnym a wykorzystaniem rosnącego zainteresowania klientów. Muszą dokładnie analizować warunki rynkowe i makroekonomiczne, by podjąć decyzje, które zapewnią rentowność projektów, nie narażając się na straty.
Jak podaje propertynews.pl, przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce będzie w dużej mierze zależała od stabilności makroekonomicznej oraz polityki kredytowej banków. Stabilne otoczenie gospodarcze i korzystne warunki finansowania mogą sprzyjać dalszemu rozwojowi rynku, natomiast niepewność i restrykcje mogą spowolnić ten proces.
We wrześniu 2025 roku rynek mieszkaniowy zaczął się ożywiać, choć deweloperzy podchodzą do tego z dużą ostrożnością. Dla osób szukających nieruchomości to dobry moment, by uważnie obserwować zmiany i korzystać z pojawiających się okazji, natomiast inwestorzy powinni podejmować decyzje z rozwagą, mając na uwadze zarówno możliwości, jak i potencjalne ryzyka.




