Rynek nieruchomości 2025: rośnie liczba ofert i sprzedaż mieszkań
W trzecim kwartale 2025 roku polski rynek mieszkaniowy zaczął wyraźnie przyspieszać na sześciu największych rynkach kraju. Deweloperzy odnotowali sprzedaż ponad 10,8 tysiąca mieszkań, co jest sygnałem ożywienia po okresie spowolnienia związanego z wyższymi stopami procentowymi. Ta poprawa na rynku jest efektem obniżek stóp procentowych, które zwiększyły dostępność kredytów hipotecznych i zachęciły więcej osób do zakupu własnego lokum. Raport firmy doradczej JLL, opublikowany 10 października 2025 roku, pokazuje jednak, że mimo rosnącej podaży i sprzedaży, deweloperzy nie świętują triumfu — podchodzą do obecnej sytuacji z dużą ostrożnością, uważnie obserwując dalsze zmiany w otoczeniu gospodarczym i regulacyjnym.

- W III kwartale 2025 roku sprzedano ponad 10,8 tys. mieszkań na sześciu największych rynkach mieszkaniowych w Polsce.
- Wzrost sprzedaży jest efektem obniżek stóp procentowych poprawiających dostęp do kredytów hipotecznych.
- Deweloperzy zwiększyli liczbę ofert, co wskazuje na ożywienie rynku, ale podchodzą do sytuacji z dystansem.
- Większa podaż mieszkań daje kupującym więcej możliwości wyboru i lepsze warunki cenowe.
- Rynek pozostaje ostrożny ze względu na zmienne warunki ekonomiczne i potencjalne dalsze zmiany regulacyjne.

To ważna informacja zarówno dla kupujących, jak i inwestorów, którzy mogą liczyć na bogatszą ofertę, ale powinni też bacznie śledzić rynek, by nie zostać zaskoczeni ewentualnymi fluktuacjami. Przyjrzyjmy się zatem dokładniej danym z III kwartału oraz przyczynom wzrostu liczby ofert i sprzedaży mieszkań, a także temu, co ta sytuacja oznacza dla różnych uczestników rynku nieruchomości.
Aktualna sytuacja na rynku mieszkaniowym w Polsce – dane z III kwartału 2025
Zgodnie z raportem firmy JLL, w okresie od lipca do września deweloperzy sprzedali ponad 10,8 tysiąca mieszkań na sześciu największych rynkach mieszkaniowych w Polsce. To wyraźny wzrost w porównaniu do wcześniejszych miesięcy, który zbiegł się w czasie z obniżkami stóp procentowych. Dzięki temu kredyty hipoteczne stały się bardziej dostępne i tańsze dla klientów, co przełożyło się na większe zainteresowanie zakupem nieruchomości.
Pomimo tych pozytywnych sygnałów, deweloperzy podchodzą do sytuacji z dystansem. Z ich perspektywy obecny wzrost sprzedaży i podaży nie jest jeszcze powodem do pełnego optymizmu — wciąż obserwują rynek, biorąc pod uwagę niestabilność makroekonomiczną oraz możliwe dalsze zmiany regulacyjne. Jak podaje raport JLL, zwiększona liczba ofert na rynku może wskazywać na stopniowe ożywienie branży, ale wymaga to dalszej uważnej analizy, by potwierdzić trwałość tej tendencji.
Przyczyny wzrostu liczby ofert i sprzedaży mieszkań
Głównym czynnikiem napędzającym wzrost sprzedaży jest poprawa warunków kredytowych, wynikająca z obniżek stóp procentowych w Polsce w ostatnich miesiącach. Ta zmiana sprawiła, że kredyty hipoteczne stały się bardziej przystępne dla wielu potencjalnych nabywców, którzy wcześniej mogli być zniechęceni wysokimi kosztami finansowania.
W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie zakupem, deweloperzy zwiększyli liczbę dostępnych mieszkań na rynku. Większa podaż to nie tylko więcej lokali do wyboru, ale też większa konkurencja między inwestorami, co może przekładać się na atrakcyjniejsze ceny lub korzystniejsze warunki dla kupujących. Jednak, jak wynika z raportu JLL, mimo tych pozytywnych sygnałów branża pozostaje ostrożna. Zmienność otoczenia makroekonomicznego, a także możliwe dalsze zmiany w regulacjach dotyczących rynku nieruchomości i kredytów, sprawiają, że deweloperzy obserwują rynek z dystansem i unikają podejmowania ryzykownych decyzji.
Co oznacza wzrost liczby ofert dla kupujących i inwestorów?
Dla kupujących większa liczba dostępnych mieszkań oznacza przede wszystkim szerszy wybór. Można liczyć na bardziej zróżnicowaną ofertę, także w popularnych lokalizacjach, a to często przekłada się na korzystniejsze warunki cenowe i możliwość negocjacji. Osoby planujące zakup mogą dzięki temu znaleźć mieszkanie lepiej dopasowane do swoich potrzeb i budżetu.
Inwestorzy nieruchomości również powinni uważnie obserwować te zmiany. Większa podaż i rosnąca sprzedaż to sygnały, że rynek się ożywia, ale jednocześnie należy brać pod uwagę potencjalne zmienne trendy – zarówno w popycie, jak i podaży. Ostrożność deweloperów, którzy choć sprzedają więcej mieszkań, to jednak nie spieszą się z nowymi inwestycjami, może wpłynąć na tempo pojawiania się kolejnych projektów. To z kolei może mieć wpływ na dostępność mieszkań w średnim i długim terminie.
Jak wynika z analizy JLL, obecna sytuacja jest korzystna dla obu grup – kupujących i inwestorów – ale wymaga od nich świadomego i uważnego podejścia. Monitorowanie trendów rynkowych oraz elastyczność w decyzjach inwestycyjnych będą kluczowe, by skorzystać z szans, które pojawiają się na rynku nieruchomości w Polsce właśnie teraz.
—
Najnowsze dane i raport JLL pokazują, że polski rynek mieszkaniowy powoli wraca do formy po trudniejszym okresie. Coraz więcej ofert i rosnąca sprzedaż to dobre znaki, choć nadal warto zachować ostrożność i uważnie śledzić, jak sytuacja się rozwija. Dla tych, którzy myślą o kupnie czy inwestycji, to dobry moment, by dokładnie przyjrzeć się rynkowi i skorzystać z pojawiających się okazji, pamiętając jednocześnie o związanych z nimi ryzykach.